Byłam ciekawa jaka jest Alison. Czy jest do mnie podobna? Czy się polubimy?
Przysunęłam do ucha aparat. Byłam zestresowana tą rozmową, ale bardzo tego pragnęłam. Chodziłam wkoło po kuchni. Zayn wodziła za mną wzrokiem nie bardzo wiedząc o co chodzi. Pierwszy sygnał... drugi... trzeci... czwarty...
- Hallo? - odezwał się w końcu dziewczęcy głos.
Nie wiedziałam co mam powiedzieć.
- Hallo?! - usłyszałam po raz drugi.
- Mówi Rooney. - powiedziałam niepewnie.
- Nie spodziewałam się, że zadzwonisz. Strasznie się cieszę. - jej głos był podekscytowany i miły.
- Chciałabym cię poznać. - uśmiechnęłam się.
- Jejku jasne. Możemy nawet dzisiaj. - jej entuzjazm był zarażający.
- Wolałabym jednak jutro.
- To może jutro o 10 w parku?
- Okej. To do jutra.
- Do zobaczenia.
Alison wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Nie mogłam się już doczekać naszego spotkania. Może trochę się stresowałam, ale byłam ciekawa i szczęśliwa. Poznam swoją siostrę! Może zostaniemy przyjaciółkami.
Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Przerażona spojrzałam na Zayna.
- Nie powinno cię tu być. Jeśli to Matt... - nie dokończyłam, bo ruszyłam do drzwi.
Wolałam oszczędzić sobie zakończenie tego zdania. Otworzyłam drzwi, ale na szczęście nie był to mój chłopak. Byłoby to troche dziwne, gdyby pukał do własnego domu.
- Cześć! Jest u ciebie Zayn? - spytał chłopak w lokach.
W jego policzkach pojawiły się dołeczki, które były urocze. Widząc jak brunet mi się przygląda trochę się speszyłam, ale postanowiłam za to mu trochę dopiec.
- Zayn przyszedł twój chłopak! - zawołałam głupio się uśmiechając.
Loczek otworzył szerzej usta i wpatrywał się we mnie oszołomiony jakby nie dowierzał, że to powiedziałam.
- Nie jestem gejem! - zachichotałam słysząc za sobą głos Mulata.
Zayn stanął obok mnie i jedną ręką objął mnie w tali. Spojrzałam na niego zdziwiona. Czując jego dotyk miałam ochotę go przytulić.
- Co chcesz, Harry?
- Przyjechał gościu z meblami, a ja nie wiem gdzie położyłeś tą kartkę. - westchnął.
- Rooney zobaczymy się jutro. Na razie. - szatyn odsunął się ode mnie i wyszedł. - Naprawdę? Cholera, nie radzisz sobie beze mnie, Styles!
- Nie moja wina, że schowałeś gdzieś tą pieprzoną kartkę!
- Położyłem ją na stole. Stół też ci schowałem! - kłócili się wracają do domu. Obaj byli dość śmieszni.
W całym domu panował półmrok. Było już późno, a ja jak głupia martwiłam się o Healyego. Weszłam do kuchni świecąc przy tym światło. Wlałam sobie do szklanki wody. Mimo zachowania Matta, ja nadal potrafiłam się o niego martwić. Paznokciami stukałam o kuchenny blat. Chciałam żeby już tu był!
Jak na zawołanie kluczyk w drzwiach się przekręcił, a Matt wszedł do domu. Od razu pożałowałam, że o tym pomyślałam. Healy był pijany.
- Rooney kochanie. - powiedział idąc w moim kierunku.
Chwiał się na boki, ale jakimś cudem stanął przede mną. Obie dłonie położył na mojej tali i przyciągnął mnie do siebie. W tym momencie nie zdawał sobie sprawy z tego, że sprawia mi ból. Zachłannie wpił się swoimi ustami w moje jakby od lat mnie nie całował. Posmak alkoholu był dla mnie okropny. Skrzywiłam się, a chłopak od razu odsunął swoją twarz. Wyczuł moje niezadowolenie.
- Co stało się mojej Rooney? - wybełkotał opierając swoje czoło o moje.
- Matt jesteś pijany. - przymknęłam powieki. - Chodź spać.
- Noc jest od innych rzeczy, Rooney. I nie jestem pijany.
- Chodź. - szepnęłam łapiąc go za rękę.
- Wiedziałem, że masz ochotę. - jego bełkot był trochę nie wyraźny, więc przestałam zwracać na niego uwagę i po prostu pomogłam mu trafić do łóżka.
Gdy oboje już leżeliśmy, pocałowałam go, a następnie próbowałam zasnąć. Po dzisiejszym dniu jednak nie było to takie proste. Tyle się dziś wydarzyło. Zaczynając od kłótni z Mattem, a kończąc na rozmowie z biologiczną siostrą.
- Rooney?
- Hm?
- Kochasz mnie? - zaskoczona ponownie otwarłam oczy i na niego spojrzałam.
- Tak.
Nie pamiętam kiedy ostatnio spytał o moje uczucia. To było coś nowego i zarazem miłego. Szkoda tylko, że jutro nie będzie nawet o tym pamiętał. Jutro będzie znowu tym samym chłodnym chłopakiem.
- To dobrze. - stwierdził.
Healy już zasypiał, więc sama postanowiłam zrobić to samo. Chciałam aby było już jutro. Nie mogłam się doczekać spotkania z Alison. Poza tym nie potrafiłam przestać myśleć o moim nowym sąsiedzie. Był on taki inny. Przy nim nie czułam się tak jak przy swoim chłopaku. Poza tym Zayn pozwalał mi zapomnieć o rzeczywistości, którą pragnęłam zmienić, ale nie potrafiłam. Mogłam jedynie mieć nadzieje, że jutro znów się spotkamy. Będę mogła patrzyć w jego czekoladowe tęczówki i uśmiechać, słysząc jak nieustannie próbuje mnie rozbawić i dowiedzieć się czegoś o mojej osobie.
~~*~~
Rozdział jest średnio udany. Szczerze mówiąc to mi się nie podoba, ale kolejny będzie lepszy.
W końcu pojawi się nowa postać, którą mam nadzieje polubicie. :D
W końcu pojawi się nowa postać, którą mam nadzieje polubicie. :D
Jeżeli przeczytaliście to skomentujcie. :)
Nika
Świetny rozdział. Ciekawe jaka będzie Alison. Czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Megan :***
Ojeeej ;3
OdpowiedzUsuńUdaby na maksa ! <3
Zapraszam ;]
http://still-the-one-ff.blogspot.com/
udany *
UsuńGadasz glupoty . Jest swietny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze alison bedzie bardzo fajna dziewczynam.
Rozdział jest fajny! Jak się cieszę, że Rooney znalazła siostrę, to znaczy ta siostrą Ja xdd
OdpowiedzUsuńAch "Twój chłopak przyszedł!" Hahahah nie mogłam z tego. I już wyobraziłam sobie minę Harr'ego jak to usłyszał ; >
Ale ten Matt jest dupkiem, lecz to co spytał Ją o to czy Go kocha to było słodkie. Nie wierzę, że to napisałam ;/ Mam gorączkę może dlatego? Nie wiem, ale tak jakoś mnie to poruszyło, bo to dupek, chuj itd. Ale to było urocze :<
Czekam na następny i na nową postać. Zapowiada się ciekawie, a ja już zastanawiam się nad tą Jej siostrą, czy ma chłopaka, czy może Matt na Nią poleci, czy może ta siostra zakocha się w Zaynie, a może na odwrót. Kurdę tyle mam myli ;P
Pozdrawiam! ;3
od-przyjazni-domilosci.blogspot.com
Wow ja tak szczerze to nawet trochę lubię tego Matta :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny - z resztą jak zwykle ;*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego.
Życzę weny i pozdrawiam :) <3
Czekam na next :D
OdpowiedzUsuńWeny :*** <3
@Shoniaczek
Dlaczego taki krótki? ! :< dopiero co się zaczęłam wkręcać, a tam musze czekać na kolejny. No cóż, rozdział bardzo dobry! Akcja z Zayn'em i Harrym była wspaniała XD Tekst z chłopakiem, a potem z meblamk rozwala.
OdpowiedzUsuńMeblami* wybacz. Pisze (jak zwykle) z telefonu :')
UsuńCo ty piszesz, rozdzial cudowny!:*
OdpowiedzUsuńTa akcja z mattem i Rooney w lozku byla hm slodka. Szkoda tylko ze on nawet nie bedzoe pamietal:')
Czekam na kolejny i weny zycze!
Zajebistyy
OdpowiedzUsuńKrótki :(
OdpowiedzUsuńAle boski!!! trochę krótki ale zarąbisty!
OdpowiedzUsuńRozdział suuper ;33 czekam z niecierpliwością na kolejny <333 @nxd69
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ;) szkoda tylko ze taki krótki ;c czekam na next i Kocham ;*
OdpowiedzUsuńRozdział boski! ;3
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że taki krótki ;c
Hahaha Ronnie dowaliła Harry'emu haha :D
Całe szczęście, że Matt się na nią nie rzucał :)
Czekam na nexta xx
Pozdrawiam, @droowseex
Kiedy następny rozdział nie mogę się doczekać :). A co do rozdziału to świetny!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. czekam z niecierpliwością na kolejny ♥
OdpowiedzUsuńburzv.blogspot.com
Nominuję tego bloga do Libster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji u mnie: http://aleksandra-and-1d.blogspot.com/
tak to jest kopiuj, wklej :) liebster*
UsuńKurcze czasami warto trochę 'odpocząć' od opowiadań, a jak się wejdzie na bloga zobaczyć, że są już dwa nowe rozdziały :D
OdpowiedzUsuńPołączenie ich dwóch mi się podoba, z jednej strony scenka w łóżku była słodka, z drugiej nie odpowiedział, że on ją też. :c Ale no niestety, taki jest Matt.
Mnie jeszcze ciekawi skąd wzięłaś szablon? ;)
Szukam czegoś do polecenia koleżance, bo niestety mi się nie udaje zrealizować jej wymagań. :/
Mi ktoś na blogu polecił ta dziewczynę. :) Sama jakoś nie potrafiłam znaleźć szabloniarki, która szybko zrobiłaby mi fajny szablon. :P
Usuńhttp://my-little-dark-graphic.blogspot.com
Zostałaś nominowana do Libster Awards
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-imaginy-naat-i-snickers.blogspot.com/2014/09/libster-awards-stylesowa.html
Twoje rozdziały bardzo szybko się czyta ;) I tak przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńZwróć uwagę jednak na to, że ta siostra głównej bohaterki chyba nie mogła wiedzieć tego, gdzie dokładnie ona mieszka? ;)